www.projectpitchfork.fora.pl

Elbereth

Łohoho, aleś poszalała! Ja myślałam albo o standardowych slushach (niech żyje gruba łyda), albo o czymś w ten deseń:

I chyba muszę w końcu na nie uciułać, bo jak widzę, rozmiarów coraz mniej i się w końcu wezmą i skończą -_- (odpukać)

Blacky

Ano właśnie te Smile

- kocham te buty Very Happy

, uwielbiam właśnie ciężkie, mało dziewczęce obuwie Mr. Green

I ja mam niestety problem, bo mam 40 rozmiar buta i dosyć szczupłą łydkę, zazwyczaj mam tak, że jak dobiorę rozmiar to w łydce jest za szerokie - nie wiem czemu do cholery panuje przekonanie, że jak ktoś ma większą stopę, to odrazu musi mieć wielką łydkę Confused

- dlatego obawiałam się trochę tych butów, ale okazało się, że leżą idealnie, dopasowałam je sobie dzięki klamrom i jest gites Laughing

A co do rozmiarów, to oni co jakiś czas robią zamówienia tzw. indywidualne, więc zawsze można sobie zamówić interesujący cię rozmiar Smile

. Ja uwielbiam buty tej firmy i jak już wspomniałam, kiedyś na pewno sprawię sobie jeszcze jedną parę i nie wykluczone, że właśnie Slushe Wink

Elbereth

No póki co na szczęście jeszcze jest rozmiar, który mnie interesuje. W zamówienia indywidualne boję się pakować (właśnie dlatego odpada wymarzony model Charade), bo na moją stopę cięzko znaleźć dobre buty, zwłaszcza w typie "pantofelkowym" i się boję, że bym po prostu tą kasę wmoczyła (ni przymierzyć, ni oddać jak złe).
Bo ogólnie to mam dokładnie odwrotnie niż Ty Smile

- mała stópka (35) i nieproporcjonalnie gruba łyda Sad

Widać im się wydaje także, że jeśli ktoś jest ogólnie mały i ma małą stopę, to łydki też ma małe.... a dupa.

desdemona

Dokładnie, pamiętam, że kiedyś miałąm taki problem z kozakami, bo rozmiar pasował, ale w łydce ciasno..:/
Co do wysokich glanów to z klasyczego wiązania najlepiej zrezygnowac i wiązać je na drabinkę, bo wtedy nie trzeba ich za każdym razem rozwiazywać, wszystko by było cacy i w ogóle, ale mała jestem i mi cholera odstają w łydce..wpadłam więc na pomysł żeby z nimi pójść do kamasznika i poprosić i skrócenie bucików to 19 dziurek, bo innego rozwiązania nie widzę :/

Elbereth

Ja glany i tak noszę tak rzadko, że jak już założę od święta, to mi wszystko jedno, jak wiążę, zwłaszcza że tak czy siak są za ciasne w łydce i mnie wkurzają Confused

. A Twój pomysł ze skróceniem wydaje mi się niegłupi, zawsze możesz podpytać szewca, co on jako ekspert o tym sądzi Wink

Jak będzie jakiś fajny to powinien doradzić, czy to dobry pomysł, no i rzecz jasna zadanie wykonać, nie wydaje mi się, żeby to było bardzo drogie, a lepiej skrócić niż w butach "pływać".